Komentarze: 0
"jestem tak bardzo martwy ,że aż chodzę ,czuję ,widze jak wszystko się układa w jeden wyrazny, doskonały kształt...ogród koncentracyjny"
ogarniają mnie bóle fantomowe po przeszlości, zapetlam sie w swoje wlasne tkane przez lata pajęczyny, nawet milośc jest za trudna by się nią cieszyc, daje ekstaze i ból , przez jedno i drugie cierpie tak samo.Moj ukochany zyje tak samo, jakby go w ogóle nie bylo , czasem się zastanawiam czy nie jest tylko wytworem mojej wyobrazni .przeraża mnie to wszystko.Milość to pieszczota ostrza ,to "czlowiek niedokończony".Nawet moim sierocym wierszom tak zimno w mojej glowie ,że uciekają na pustynie kartek ,jak najdalej ode mnie...